sobota, 11 września 2010

Dziecko Noego




"W okupowanej Belgii katolicki ksiądz ukrywa żydowskiego chłopca Josepha. Chłopcu udaje się przeżyć, odnajduje rodziców i po latach opowiada swoją historię. Cała ta opowieść nie różniłaby się niczym od wielu innych, które znamy, gdyby nie to, że ojciec Pons ocala nie tylko życie Josepha, ale coś znacznie więcej. "

Lektura na jeden dzień. Na kilka wspaniałych godzin, kiedy od bohaterów Schmitta możemy uczyć się madrości życia.
Czasy wojny. Belgia. Żydowskie i chrześcijańskie dzieci przebywające tymczasowo w Żółtej Willi. Zapytacie czym jest wspomniana Żółta Willa? Oazą, w której ojciec Pons stara się wpajać swym wychowankom sens miłości, wiary i nadzieji. Daje im o wiele więcej niż mógłby podarować zwykły opiekun. Joseph, który staje się jego ulubieńcem, poznaje co oznacza dbać o religijne dziedzictwo. 

Chwilami wzruszająca historia widziana oczami ośmiolatka. Napisana krótko, ale treściwie. Oparta na faktach. Od czasów "Oskara i Pani Róży" jest to druga przeczytana przeze mnie książka Erica- Emmanuela Schmitta. posiada on umiejętność niesamowitej formy przekazu. Nie generalizuje, treść książki jest uniwersalna i co śmiało można stwierdzić- ponadczasowa.

moja ocena: 5.5/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz